Prawie 75% osób w Norwegii dopłaca do podatku i odbiera w okresie rozliczeniowym zwrot. Wpływ na to może mieć wiele czynników – od złego wyboru karty podatkowej, po błąd urzędu skarbowego. Zaliczki pobierane są przez pracodawcę z naszego wynagrodzenia co miesiąc, a na koniec roku podatkowego rozliczamy się z całości z urzędem skarbowym. Jeśli przez cały rok zapłaciliśmy dokładnie tyle, ile oczekiwał urząd skarbowy, to wychodzimy „na zero” – jeżeli za mało, to otrzymamy zwrot podatku z Norwegii. Natomiast w przypadku, gdy nastąpi niedopłata, będziemy musieli różnicę oddać urzędowi.
Prawo podatkowe w Norwegii przewiduje możliwości składania odwołań przez 10 lat. Jeśli złożymy je w ciągu 6 tygodni od otrzymania wyniku rozliczenia, nie będziemy musieli składać żadnego wytłumaczenia. Po tym okresie wymagana będzie odpowiednia argumentacja – trzeba liczyć się tym, że urząd ma prawo odmówić rozpatrzenia sprawy i uznać, że jest ona przedawniona. Takie wnioski są jednak rozpatrywane dopiero po opłaceniu należnego podatku – jeżeli urząd przyzna nam rację, odeśle wpłaconą sumę, wraz z ewentualnym zwrotem podatku z Norwegii.